© PIBR – wszelkie prawa zastrzeżone
godz. 09:28, 5.12.2025 r.
Podczas trzeciego dnia XXVI Dorocznej Konferencji Audytingu odbyły się dwa panele dyskusyjne, a jednym z nich była rozmowa poświęcona temu, jak zachować niezależność w świecie pełnym nowych wyzwań – regulacyjnych, technologicznych i etycznych.
Dyskusję „Czy niezależność ma wiele twarzy?” poprowadził Piotr Witek, Członek Krajowej Rady Biegłych Rewidentów, który podkreślił, że prawdziwa niezależność nie ogranicza się do przestrzegania przepisów, lecz wyraża się w codziennych decyzjach, konsekwencji i odwadze działania.
W panelu udział wzięli: Jerzy Buzek – Partner, EY Assurance Polska, Markets Leader; Ewa Jakubczyk-Cały – Partner Zarządzająca, PKF Polska oraz Magdalena Ludwiczak – Partnerka w Rödl & Partner w Dziale Audytu.
Rozmowa pokazała, że niezależność to nie tylko kategoria prawna, ale przede wszystkim etyczna i kulturowa. Paneliści zgodzili się, że rosnąca liczba regulacji nie zawsze przekłada się na większe bezpieczeństwo – zbyt sztywne procedury mogą ograniczać przestrzeń dla profesjonalnego osądu i indywidualnej odpowiedzialności.
Wspólnym wątkiem stało się pytanie, jak znaleźć równowagę między literą przepisów a ich duchem – między kontrolą a zaufaniem.
Ewa Jakubczyk-Cały zwróciła uwagę, że niezależność zaczyna się od postawy liderów i kultury organizacyjnej, w której etyka jest praktykowana, a nie tylko deklarowana. Wskazała, że niezależność to gotowość do podejmowania trudnych decyzji – także takich, które mogą oznaczać rezygnację z klienta, gdy wymaga tego profesjonalizm i rzetelność audytu.
Jerzy Buzek mówił o niezależności jako o sposobie myślenia i działania – o potrzebie zachowania odporności wobec presji rynkowej, nacisków zewnętrznych i oczekiwań otoczenia. W jego opinii nadmierna formalizacja może osłabiać zdolność audytora do samodzielnego, odpowiedzialnego osądu, a prawdziwa niezależność wymaga równowagi między procedurą a wartościami.
Magdalena Ludwiczak zwróciła uwagę na praktyczne wyzwania stojące przed mniejszymi firmami audytorskimi, dla których zachowanie pełnego dystansu w relacjach z klientami bywa szczególnie trudne. Wskazała, że kluczem jest tu edukacja, transparentność i budowanie kultury etycznej opartej na wzajemnym szacunku i odpowiedzialności.
Paneliści zgodzili się, że niezależność nie jest wartością jednowymiarową. Wymaga równowagi między regulacjami, które porządkują zasady, a postawą, która pozwala audytorowi zachować obiektywizm, profesjonalizm i wierność interesowi publicznemu.
Jak podkreślali uczestnicy, niezależność zaczyna się w środku – w człowieku, jego etyce i tożsamości zawodowej. Zakończenie dyskusji nie przyniosło prostych odpowiedzi, lecz wiele inspirujących refleksji. Wybrzmiało przekonanie, że niezależność nie jest dana raz na zawsze – wymaga nieustannej czujności, odwagi i samodyscypliny. To codzienna praktyka, która nadaje sens audytowi jako zawodowi zaufania publicznego.
W świecie coraz bardziej złożonych zależności, presji i ryzyk, właśnie niezależność staje się tym, co definiuje autorytet audytora i jego wiarygodność w oczach społeczeństwa.
Jeżeli chcesz otrzymywać wiadomości o bieżącej działalności PIBR, przejdź do strony z zapisami.