© PIBR – wszelkie prawa zastrzeżone
godz. 14:12, 21.11.2024 r.
Krajowa Rada Biegłych Rewidentów twierdzi jednak, że na skróceniu okresu rotacji stracą małe firmy badające sprawozdania oraz jednostki zainteresowania publicznego. - Zmiana jest zaskakująca. To 10-letni okres rotacji był kompromisem i został wypracowany w trakcie wielomiesięcznych konsultacji, w których brało udział kilkudziesięciu uczestników - komentuje Krzysztof Burnos, prezes KRBR. Podkreśla, że skrócenie okresu rotacji do 5 lat dla wszystkich jednostek zainteresowania publicznego jest sprzeczne z celem, jaki przyświecał zmianom unijnym - dekoncentracji dużych firm audytorskich na rynku badań JZP. - Dłuższa współpraca biegłego rewidenta z badaną jednostką pozwala na lepsze jej poznanie, rozpoznanie rodzajów ryzyka związanych z jej działalnością, a tym samym zwiększa bezpieczeństwo obrotu gospodarczego. Daje ona również mniejszym firmom audytorskim możliwość nabycia doświadczenia i wiedzy, a tym samym sprzyja ich rozwojowi - twierdzi prezes KRBR. Jego zdaniem, 5-letni okres rotacji uniemożliwi także wdrożenie modelu badania łącznego, czyli instrumentu, który miał sprzyjać dekoncentracji rynku audytorskiego. - 23 kraje unijne wprowadziły 10-letni, a nawet dłuższy, do 24 lat, okres rotacji - twierdzi Krzysztof Burnos. Nawet w krajach grupy wyszehradzkiej. Jego zdaniem, krótsza wymiana audytora mogłaby być ograniczona jedynie dla określonych branż, np. dużych banków i firm ubezpieczeniowych. - UOKiK zupełnie nie rozumie tej idei - uważa prezes KRBR.
Jeżeli chcesz otrzymywać wiadomości o bieżącej działalności PIBR, przejdź do strony z zapisami.