© PIBR – wszelkie prawa zastrzeżone
godz. 14:28, 21.11.2024 r.
Ograniczenia miałyby się pojawić w nowej ustawie o biegłych rewidentach, nad którą pracuje Ministerstwo Finansów. W pierwszej wersji projektu Ministerstwo chciało stworzyć listę usług dozwolonych dla audytorów, ale wzbudziło to protesty branży i wielu uczestników procesu konsultacyjnego. Obecny projekt - upubliczniony 6 lipca - zakłada wprowadzenie wyłącznie katalogu czynności zakazanych dla firm audytorskich badających JZP. A więc jest zgodny z unijnym rozporządzeniem, w którym także przewidziano tylko katalog usług zakazanych.
Zdaniem Krzysztofa Burnosa, prezesa KRBR, proponowane przez doradców ograniczenie możliwości świadczenia usług doradczych przez biegłych rewidentów będzie miało niekorzystny wpływ na samych przedsiębiorców, zwłaszcza na małe i średnie jednostki zainteresowania publicznego. Te bowiem będą musiały zatrudnić dwie oddzielne firmy: do audytu i do doradztwa biznesowego. Prezes KIBR podkreśla, że jednostki zainteresowania publicznego z tego samego segmentu oczekują od firmy audytorskiej pomocy także w innych sprawach. - Jest to dopuszczalne, jeżeli nie osłabia niezależności audytora - tłumaczy Burnos. Jego zdaniem zakaz, który proponują doradcy i Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, doprowadzi do sytuacji, w której biegły rewident będzie postrzegany wyłącznie jako kontroler bilansu. I dodaje, że żadna licząca się organizacja pracodawców nie tylko nie formułuje podobnych postulatów, ale jest im zdecydowanie przeciwna, uznając je za barierę w rozwoju sektora MŚP. - Kosztem biegłego rewidenta będziemy wzmacniać pozycję rynkową innego zawodu. Można się zastanawiać, czy pod atrakcyjnie brzmiącym hasłem o niezależności audytora nie dochodzi do próby wpłynięcia na ustawodawcę celem ustawowego ograniczenia usług jednej profesji na rzecz drugiej - mówi Prezes samorządu biegłych rewidentów.
Jeżeli chcesz otrzymywać wiadomości o bieżącej działalności PIBR, przejdź do strony z zapisami.