© PIBR – wszelkie prawa zastrzeżone
godz. 13:39, 21.11.2024 r.
Zmiany w regulacjach na rynku audytorskim to efekt wdrożenia europejskich norm zwiększających przejrzystość badania sprawozdań finansowych – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Obecnie nad ustawą o biegłych rewidentach pracuje specjalnie powołana podkomisja. Ustawa ta ma wdrażać normy europejskie. Termin na opracowanie krajowych przepisów minął 17 czerwca 2016 r. Polska więc opóźnia się z wdrożeniem dyrektywy. A jednym z podstawowych regulacji unijnych jest zapewnienie większej niezależności biegłego rewidenta.
Temu ma służyć wprowadzany obowiązek zmiany co kilka lat audytora w tzw. jednostkach zainteresowania publicznego. W Europie większość państw ustaliła taką rotację co dziesięć lat. W projekcie polskiej ustawy jest to pięć lat.
Inna propozycja to ograniczenia w świadczeniu dodatkowych usług na rzecz badanego podmiotu. Chodzi głównie o usługi doradztwa podatkowego czy wyceny przedsiębiorstw. Limit przychodów firmy audytorskiej z takich usług nie mógłby przekroczyć 50 proc. wynagrodzenia od badanej firmy.
Całkowicie wyłączono możliwość świadczenia usług wyceny aktywów funduszy inwestycyjnych i emerytalnych. Ministerstwo Finansów motywowało taki zakaz tym, że świadczenie takiej usługi na rzecz badanej jednostki zainteresowania publicznego stanowi zagrożenie dla niezależności firmy audytorskiej.
Sprawa dodatkowych usług jest o tyle ważna dla firm audytorskich, że są one dla nich poważnym źródłem dochodów. Wiele z nich zarabia na nich więcej niż na samym audycie. Według danych Krajowej Izby Biegłych Rewidentów wartość „czystego” audytu w Polsce to ok. 770 mln zł. Jednak firmy audytorskie biorące udział w ich dorocznym rankingu sporządzonym przez „Rzeczpospolitą” wykazują przychody w łącznej wysokości 2,7 mld zł.
Jeżeli chcesz otrzymywać wiadomości o bieżącej działalności PIBR, przejdź do strony z zapisami.