© PIBR – wszelkie prawa zastrzeżone
godz. 13:37, 21.11.2024 r.
Odbudowanie zniszczonej samorządności oraz godności zawodu biegłego rewidenta są priorytetami prezesa Krajowej Rady Biegłych Rewidentów, o których mówi w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”
Kamil Jesionowski w rozmowie z „Rzeczpospolitą” wskazuje na dwa priorytety w zarządzaniu PIBR: „odbudowanie zniszczonej w ostatnich latach samorządności oraz godności naszego zawodu. Konstytucja wyraźnie wskazuje, że samorząd powinien sprawować szeroką pieczę nad profesją. Również regulacje UE nie narzucają tak szeroko ustanowionego nadzoru publicznego, jaki mamy w Polsce”.
Prezes podkreśla, że „Burzenie zaufania do nas jako profesji, to bardzo niebezpieczne zjawisko. Nasza rola rośnie i będzie rosnąć wraz z oczekiwaniami otoczenia wobec przedsiębiorców. Tymczasem poczucie godności w naszym zawodzie dramatycznie spadło, powodując, z jednej strony mniejszą liczbę kandydatów do zawodu, z drugiej brak chęci wykonywania tej pracy przez osoby posiadające tytuł biegłego rewidenta”. Odnosząc się do przyczyn spadku liczby biegłych rewidentów Kamil Jesionowski mówi: „Mało optymistyczne wnioski płyną z rozmów z młodymi ludźmi, którzy rozważają karierę w tym zawodzie, a także z osobami, które tytuł biegłego rewidenta posiadają, ale zawodu nie wykonują. Zawód został przeregulowany. W trakcie kontroli, zwłaszcza w mniejszych firmach, skupiono się na błędach o charakterze formalnym. Czy przez lata jego funkcjonowania wykryto jakiekolwiek zagrożenie systemowe? Takich danych nie widzimy, natomiast wielu rewidentów zwątpiło w poczucie swojej misji”.
Zdaniem prezesa KRBR, rynek nie utracił zaufania do biegłych rewidentów. Jak mówi, „Wierzę, że proces podważania zaufania do audytorów udało się zatrzymać, pomimo że często wymieniano nazwę „GetBack", starając się przy tym nas oczerniać i jednocześnie odsuwać uwagę od instytucji państwa, które ewidentnie w tej sprawie zawiodły. Każdego roku badamy przeszło 40 tys. sprawozdań finansowych. W ostatnich latach nie było problemów z wykonywaniem badań przez biegłych. Ale fakt, że ktoś dobrze wykonuje pracę, nie jest z reguły zauważany”. Jako argument przytacza reakcję otoczenia gospodarczego na pomysł stworzenia centralnego rejestru akt badań. „To była zła, niebezpieczna koncepcja, pokazująca brak wyobraźni jej autorów. Zareagował jednak rynek: niemalże wszystkie organizacje przedsiębiorców i samorządy zawodów zaufania publicznego”.
Prezes KRBR wskazuje, że „Drogą do stałej poprawy jakości - co widzimy choćby w krajach Europy Zachodniej nie jest nadmierne karanie biegłych rewidentów, ale wspieranie ich oraz – owszem surowe karanie, ale tych przewinień, które wpływają na wynik badania. Karalność nie powinna dotyczyć często dyskusyjnych uchybień formalnych, które mogłyby kończyć się zaleceniami, a następnie sprawdzeniem ich wykonania”.
Kamil Jesionowski zapowiada, że PIBR będzie występować z inicjatywą legislacyjną w zakresie ustawy o biegłych rewidentach – w obszarach związanych z rolą samorządu w procesie nadzoru oraz w kwestiach merytorycznych związanych z wykonywaniem zawodu.
Wywiad z prezesem KRBR dostępny jest w „Rzeczypospolitej” oraz „Parkiecie” (w nieco skróconej wersji) z 19.04.2024 a także w wydaniu online pod adresem: https://www.parkiet.com/ranking-audytorow/art40202091-bedziemy-walczyc-o-godnosc-naszego-zawodu
Jeżeli chcesz otrzymywać wiadomości o bieżącej działalności PIBR, przejdź do strony z zapisami.