Polska Izba Biegłych Rewidentów

© PIBR – wszelkie prawa zastrzeżone
godz. 21:32, 28.03.2024 r.

O co naprawdę chodzi w ustawie o biegłych rewidentach

Jeśli posłowie uwierzą lobby doradców i zostaną przekonani, że działają w interesie państwa i niezależności rewidentów, zadecydują za przedsiębiorców, kto ma im doradzać – ostrzega w felietonie na łamach „Rzeczpospolitej” Krzysztof Burnos, prezes KRBR.

Rzeczpospolita

20 marca 2017

Krzysztof Burnos mówi między inny o tym, że w pracach nad ustawą często podkreślano niezależność audytora. – Lobbyści międzynarodowych sieci doradztwa podatkowego twierdzili, że biegły rewident nie może budować strategii podatkowej i jednocześnie oceniać jej w procesie badania sprawozdania finansowego. To podstawowa zasada negocjacji. A to, że biegli nie budują strategii podatkowych, nie ma żadnego znaczenia. Teraz wiemy, do czego konkretnie przekonują w kuluarach lobbyści – wyjaśnia ekspert.

– Poprawki do projektu ustawy pokazują, że autorów interesuje wyłącznie przejęcie rynku doradztwa. Skutki? Jeśli projekt poprawek zostanie przegłosowany, to polski parlament zmusi przedsiębiorców do korzystania z doradców, z których korzystać wcale tak bardzo nie chcą. I zrobi to w głęboki przekonaniu, że zwiększa bezpieczeństwo obrotu – mówi prezes KR i dodaje, że problemem jest to, że w kwestiach związanych z bezpieczeństwem i prawem, wiele firm woli pytać biegłych rewidentów, niż doradców.

Co jest w poprawkach? Odebranie biegłym rewidentom prawa do świadczenia jakichkolwiek usług poza badanie wobec klienta badanego. Doradcy chcą też nałożyć odpowiedzialność karną za złamanie zakazu zarówno na firmę audytorską, jak i przedsiębiorcę. Do tego, jeśli biegły rewident wykona jakąkolwiek czynność z zakresu rewizji finansowej, to dla tego klienta również nie będzie mógł wykonać żadnej usługi. Taki zakaz ma potrwać dwa lata.

– Propozycja lobby doradców pokazuje coś jeszcze ważniejszego. Ich troska o niezależność biegłych rewidentów była od początku fałszywa. Postuluje się bowiem rozwiązanie, według którego wybranym firmom audytorskim wolno świadczyć usługi dodatkowe, ale tylko dla tych, które spełniają definicję małej lub średniej firmy zgodnie z unijnym rozporządzeniem 615/2014. Powiedzmy otwarcie, to nie one zlecają większość usług doradczych – pisze Krzysztof Burnos w „Rzeczpospolitej” i dodaje, że wszyscy ci, którzy uwierzyli, że chodzi o troskę o niezależność biegłych, mogą się wreszcie przekonać, że od początku chodziło o ustawowo usankcjonowane przejęcie rynku usług. Usług z audytem w ogóle niezwiązanych.

Zapisz się na newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać wiadomości o bieżącej działalności PIBR, przejdź do strony z zapisami.

Masz pytania dotyczące strony?
zadzwoń
728 871 871
napisz
strona@pibr.org.pl