Zbliża się koniec hurtowni audytów i zaniżania cen

Raport Banku Światowego z 2016 r. wskazuje na ogromną rozpiętość cenową za badanie sprawozdań finansowych: ceny za podobne badanie mogą się wahać od 3 tys. do 50 tys. zł, a w 20 największych spółkach giełdowych od 59 tys. zł do nawet 5 mln zł. Część biegłych rewidentów zarzuca konkurentom, że psują rynek, proponując badanie sprawozdania za ułamek normalnej ceny. Zarzuty padają nie tylko wobec starszych audytorów.

Autorka podaje konkretne przykłady wyjątkowo niskich cen: choćby nieco ponad 7 tys. zł za audyt firmy o sumie bilansowej 250 mln zł. Mamy problem z zaniżaniem cen – przyznaje Krzysztof Burnos, prezes KRBR. Wyjaśnia, że może to wskazywać na kiepską jakość badań. Wiele z nich może nie spełniać standardów. Uważa jednak, że problem leży nie tylko po stronie audytorów, lecz także badanych spółek, których głównym kryterium wyboru jest cena.

Wśród wymienianych firm audytorskich jest Continuum Consulting Group Poland, która przeprowadza rocznie ok. 200 badań, a nadzór nad wykonaniem wszystkich zleceń prowadzi w niej jeden biegły rewident. Oprócz niego pracuje ponad dwadzieścia osób, ale bez uprawnień audytorskich. Nie wyobrażam sobie, aby tylko jeden biegły rewident mógł właściwie dopilnować 100 badań, a co dopiero 200. Nawet 20 audytów dla jednego biegłego to całkiem sporo – komentuje Krzysztof Burnos, prezes KRBR. Jego zdaniem przy takiej liczbie zleceń skuteczny system kontroli wymaga zaangażowania innych biegłych rewidentów.

Sytuację ma zmienić nowelizacja ustawy o biegłych rewidentach, pisze DGP. Kontroler będzie musiał ustalić i ocenić na przykład, czy w firmie audytorskiej jest wystarczający nadzór nad badaniami, a przyjęte procedury są prawidłowe. Na ryzyko błędu może wskazywać zarówno liczba badań przypadająca na jednego biegłego rewidenta, jak i średnia cena pobierana za audyt.

Artykuł ukazał się również w internetowym serwisie Gazety Prawnej.