© PIBR – wszelkie prawa zastrzeżone
godz. 10:27, 23.11.2024 r.
Doklejanie nowelizacji jednych ustaw do innych to plaga ostatnich lat, stwierdza dziennikarz „Rzeczypospolitej” w artykule poświęconym coraz powszechniejszej praktyce legislacyjnej.
Jako przykład tworzenia tzw. „wrzutek” autor artykułu wskazuje projekt ustawy o e-administracji. „Kto chce unowocześnienia urzędów, aby obywatel mógł w nich załatwić swoje sprawy przez komputer? Wszyscy. Dlatego rząd 10 lipca br. przyjął projekt ustawy o e-administracji. Ponieważ dotyczy ona różnych urzędów, to trzeba było równocześnie zmienić wiele ustaw. I w takim właśnie złożonym projekcie ukryto zmianę idącą już w zupełnie innym kierunku.
Ma powstać wielka baza danych o kondycji finansowej przedsiębiorstw, złożona z dokumentów dostarczanych przez biegłych rewidentów. Wszystkie tajemnice handlowe mogą stracić ochronę. Kontrowersyjny przepis dodano do projektu jako „wrzutkę”, z nikim jej nie konsultowano. Gdy po artykułach w „Rz” sprawa wyszła na jaw, ostro zaprotestowała Rada Przedsiębiorczości, nazywając ten projekt e-inwigilacją. Wtedy rząd zaczął sugerować, że się z tych zamiarów częściowo wycofa”.
Jak odnotowuje autor, „Podobnych dodatków do ustaw dotyczących zupełnie innych spraw, niż główna nowela, było w ostatnich latach znacznie więcej”. W artykule wymienionych jest kilka przykładów.
Do artykułu dołączone są wypowiedzi ekspertów, komentujących proceder tworzenia „wrzutek”. Arkadiusz Pączka, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich, stwierdza, że „Tworzą one chaos prawny i informacyjny. Wiele zmian umyka nawet dużym przedsiębiorcom, stale obsługiwanym przez prawników monitorujących zmiany w przepisach. A przecież często takie legislacyjne „wrzutki” przynoszą konkretne efekty gospodarcze, finansowe i społeczne. Takie zmiany, dokonywane czasem metodą poprawek poselskich, nie są należycie konsultowane społecznie. Zdarza się, że ustawa, którą oceniamy na etapie wstępnych prac rządowych, znacznie różni się od tego, co jest ostatecznie uchwalone”. Z kolei Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy HRK Payroll Consulting twierdzi, że „Wrzutki to zmora naszej legislacji. Oprócz ewidentnej niezgodności takiego działania z zasadami techniki prawodawczej to także niemożność śledzenia na bieżąco zmian w obszarze, który dany podmiot interesuje”.
Wywiad dostępny jest w wydaniu „Rzeczypospolitej” z 24.07.2023 oraz w formie elektronicznej pod adresem: https://www.rp.pl/w-sadzie-i-w-urzedzie/art38772791-wrzutki-psuja-prawo-i-powoduja-dezinformacje
Jeżeli chcesz otrzymywać wiadomości o bieżącej działalności PIBR, przejdź do strony z zapisami.